6/25/2016

Od Sansa cd. Iriny

- Ale nie martwcie się. Tylko się trochę cofnijcie - gdy to powiedziałem, moje lewe oko stało się niebieskie, natomiast prawe całe czarne. Dla wygody ataków wzniosłem się w powietrze. Niedługo potem pojawiło się 7 wiwern.
- Czas potrenować podzielność uwagi - mruknąłem do siebie, ale wadery też to mogły usłyszeć. Wyczarowałem na raz 4 Lasery Gastera, które wystrzeliły w jedną z wiwern. Nie czekając, od razu "złapałem" jedną z nich telekinezą i zacząłem obijać o drzewa. Trzecią tą samą mocą cisnąłem o ziemie i od razu wysunąłem kości spod ziemi. Nabiła się, więc była martwa. Spojrzałem za siebie na samice
- No to jak? Pomożecie mi, czy chcecie tylko popatrzeć na spektakl? - spytałem patrząc na nie i jednocześnie kontynuując ataki

<Irina lub Noreia?>